Chusteczka noszona w małej kieszonce marynarki. Parę lat temu jeszcze ignorowana. Teraz? Teraz zrobiła wielkie „bum” w modzie męskiej. Jej historia jest równie ciekawa jak jej kolory, wzory a także materiały, z których jest stworzona.
W tej chwili poszetka to niezbędny element w garderobie współczesnego mężczyzny. Coraz więcej mężczyzn dba o dodatki do swoich „stylizacji”. Z wielką chęcią wkładają do brustaszy kolorowe, o różnych wzorach poszetki, składając je w przeróżne kształty. A ta niepozorna chusteczka ma za sobą nie taką krótką historię, jakby się wydawało.
Całkiem barwna historia
Niektóre źródła podają, że już w starożytnym Egipcie pojawiły się lniane „chusteczki”, które w jakimś stopniu przypominały dzisiejsze poszetki. Jednak pamiętajmy, że pewnie nie pełniły one funkcji ozdobnej. Raczej były używane do spraw codziennych takich jak np. otarcie twarzy. „Chusteczki” możemy również zaobserwować u rycerzy. Dostawali oni taką od damy swego serca przed turniejami bądź walkami. Gdy śmiałek wygrał, zwracał on ją swojej wybrance. Jednak poszetka stała się poszetką w momencie, kiedy zaczęła górować moda garniturowa w XIX wieku. Ciekawostką również jest to, że poszetka przez kilka wieków była noszona w kieszeni spodni. Dopiero w XIX wieku była ona traktowana bardziej jako ozdoba, która wystawała pięknie złożona z brustaszy. Sztuka składania w rozmaite kształty tego nietuzinkowego dodatku rozwinęła się dopiero w XX wieku, a dokładniej w latach 20. Stanowił on w pewnym sensie ulepszeniem wizerunku.
Poszetka dzisiaj
Dzisiaj poszetka jest świetnym dodatkiem nie tylko do eleganckich stylizacji. Jest także wykorzystywana w bardziej swobodnych i causal’owych kreacjach, co dodaje charakteru współczesnemu mężczyźnie. Przez wiele kobiet jest uważna za bardzo atrakcyjną część garderoby u mężczyzny. Poszetka nadaje cechę eleganckiego, poważnego, pewnego siebie a także zadziornego człowieka. Łatwo więc wywnioskować, że mocno wpływa ona na wizerunek. Jednak każdy mężczyzna powinien pamiętać o bardzo istotnej rzeczy w doborze tego dodatku. Oczywiście, zależy on w głównej mierze od preferencji, ale ważnym jest aby nie była wykonana z tego samego materiału co krawat. Osoba, która ma doświadczenie w noszeniu poszetki, wie, że można poszaleć z kolorami, kiedy dobieramy ją do krawatu bądź muchy. Niekoniecznie barwy obu dodatków muszą być w podobnej kolorystyce. Czasem możemy pokusić się o bardziej kontrastowe rozwiązanie. Jednakże, kiedy dopiero zaczynamy przygodę z noszeniem dodatków, bezpieczniej będzie łączyć je na zasadzie podobnej kolorystyki. Z czasem chęć eksperymentowania pojawi się sama. Dlatego nie bójmy się nosić poszetek!
Źródła:
Niekulturalni 