Edukacja seksualna. A komu to potrzebne?

Dyskusja na temat edukacji seksualnej w Polsce nie cichnie od kilku lat. Wielu polityków, nauczycieli religii (i nie tylko) oraz rodziców burzy się na myśl o tego typu zajęciach. Przecież szkoła nie jest od tego, żeby uczyć dzieci seksu, prawda? W takim razie, czyje jest to zadanie? Może rodzice wszystko wyjaśnią, albo katecheta? Jednak wszyscy wiemy, że tą odpowiedzialną rolę przejął Internet, a w razie wątpliwości zostają opowieści bardziej doświadczonych znajomych oraz historie-legendy zasłyszane od plotkującej koleżanki. Temat jest bardzo ważny i złożony, a od lat pomijany oraz zaniedbywany. Awersja do niego być może bierze się stąd, że ta fraza kojarzy nam się tylko z seksem, gdyż jest kalką z angielskiego sex education, a przecież sex to po angielsku przede wszystkim płeć, która ma dla nas znaczenie neutralne. Edukacja seksualna to przede wszystkim nauka o dojrzewaniu, dorastaniu, próbie zrozumienia i zaakceptowania tego, że nasze ciało się zmienia, że my się zmieniamy oraz, że mężczyźni i kobiety przechodzą te zmiany zupełnie inaczej. Ponadto to nauka o relacjach, związkach, miłości i uczuciach, a więc o najważniejszym aspekcie seksualności.

Skąd czerpać wiedzę?

Nie każdy z nas może liczyć na szczerą rozmowę bez wstydu ze swoimi rodzicami. Edukacja seksualna w szkole to fikcja, a my jednak chcielibyśmy poznać odpowiedzi na nurtujące nas pytania i mieć pewność, że będą wiarygodne. Z pomocą przychodzą nam książki, do których każdy ma swobodny dostęp. Aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień w związku, warto osobno przyjrzeć się kobiecie i mężczyźnie: jak funkcjonuje ich ciało oraz co zazwyczaj dzieje się w ich psychice w poszczególnych sytuacjach. Warto sięgnąć po pozycje książkowe, o których wspominałam już w poprzednich artykułach. „Sztuka kobiecości” to bardzo dobry wybór, jeśli chcesz poznać ,,działanie” kobiety od A do Z. Zakres poruszanych tematów jest obszerny – od próby zdefiniowania czym jest kobiecość, przez ciało i hormony po relacje i seks. Setki pytań i setki odpowiedzi ze strony doświadczonej ginekolożki i seksuolożki. „Sztuka obsługi penisa” to książka, która zaciekawi każdego mężczyznę, który myśli, że zna swoje ciało doskonale, ale nie wie, dlaczego emocjonalnie reaguje tak, a nie inaczej w pewnych sytuacjach. Kobiety natomiast dowiedzą się tych rzeczy, o których żaden mężczyzna im nie powie. Dowcipnie, lecz zupełnie serio traktuje o męskim wstydzie, dojrzewaniu seksualnym od okresu płodowego do emerytury. Pisze także o antykoncepcji, uzależnieniach i kryzysach emocjonalnych.

Gdy poznamy dwa spojrzenia na te same lub podobne problemy, możemy przejść do książek mówiących o intymności w związku, o budowaniu wspólnej relacji, bezpieczeństwa i miłości. Bestsellerem w tej kwestii od 42 lat w Polsce jest „Sztuka Kochania” Michaliny Wisłockiej. Niegdyś czytana w ukryciu, cenzurowana, publikowana nielegalnie i wertowana z wypiekami na twarzy, dziś jest raczej czysto naukowym podejściem do tematu seksualności. Nic z dotychczasowych publikacji nie opisuje tak skrupulatnie i fachowo sztuki udanej miłości niż ta książka. Przejdziemy w niej przez: dzieciństwo, miłość młodzieńczą, zmysły, pierwsze kroki we dwoje, początki rozkoszy, orgazm, monotonię w związku i metody zapobiegania ciąży. Myślę, że ta publikacja jest obowiązkowa dla wszystkich, którzy nie mieli edukacji seksualnej w szkole. Tutaj znajdują się podstawy podstaw, odpowiedzi na najczęściej nurtujące nas pytania oraz bardzo ważny rozdział o zmysłach i emocjach. Ostatnią książką, która może posłużyć nam do samorozwoju i skupieniu na sobie są „Warsztaty intymności” Agnieszki Szeżyńskiej. Ta książka naprawdę jest warsztatem, gdyż znajdziemy w niej 6 treningów, w których trzeba odpowiadać sobie na pytania, robić zadania oraz skupić się na swoich potrzebach, pomyśleć o nich i je zdefiniować, co nie jest prostym zadaniem. Pobudza naszą kreatywność, wymaga zaangażowania, pozwoli lepiej wyrażać ci swoje potrzeby i dbać o granice. Te treningi pozwolą ci również lepiej komunikować się z partnerem/partnerką, sprawniej rozwiązywać łóżkowe nieporozumienia oraz wzmocnić poczucie bezpieczeństwa podczas seksu.

Masz do tego prawo

Nawiązujemy relacje od wczesnego dzieciństwa, zatem naturalne jest, że z czasem będziemy chcieli stworzyć poważny związek, być może na całe życie. Przez cały czas dojrzewamy nie tylko fizycznie, lecz również psychicznie. Dojrzewamy do miłości, o którą chcielibyśmy dbać, rozwijać i umacniać. Jednak skąd mamy wiedzieć jak to zrobić? Wiedzę o relacjach powinno się przede wszystkim wynosić z domu. O tym, jak się kłócić, jak się godzić, jak przepraszać , jak oczekiwać pewnych rzeczy… Ale nie każdy ma dobre wzorce do naśladowania, dlatego czytając książki związane z szeroko rozumianą edukacją seksualną pomożemy sobie i swojej relacji teraz lub w przyszłości. Mamy prawo do rzetelnej wiedzy z zakresu edukacji seksualnej, bo dzięki niej zadbamy o nasze bezpieczeństwo, zdrowie, lepsze samopoczucie i zdrowy związek. Niestety, żyjemy w kraju, który utrudnia młodym ludziom poznanie tej naturalnej i odwiecznej sfery życia, zatem zachęcam: czytajmy, czerpmy wiedzę ze sprawdzonych źródeł i edukujmy się sami!

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij