Kurt Wspaniały

Nigdy nie byłam wielką fanką Nirvany, ale postać Kurta Cobaina zawsze mnie intrygowała. Wielokrotnie próbowałam sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego człowiek, który miał wszystko – miłość, talent i światową sławę, postanowił odebrać sobie życie. I czy ta cena nie była dla niego za wysoka.

Wszystko zaczyna się 20 lutego 1967 roku w małej miejscowości Aberdeen położonej w zachodniej części stanu Waszyngton. Tam właśnie, w mieście nazywanym „Pacyficznym Piekłem” na świat przyszedł syn Donalda i Wendy Cobainów – Kurt.

Ich życiowa sielanka nie trwała jednak długo. Rodzice rozwiedli się, gdy Kurt miał 9 lat. Chłopak bardzo to przeżył. Na ścianie swojego pokoju napisał:

Nienawidzę mamy

Nienawidzę taty

Tata nienawidzi mamy

Mama nienawidzi taty

To właśnie sprawia że chcesz być tak smutnym

https://www.monsterchildren.com/happy-53rd-birthday-kurt-cobain/

Oprócz smutku, od wczesnych lat młodości, Kurtowi towarzyszyła muzyka. Chłopiec zapytany przez wujka czy na czternaste urodziny chciałby dostać rower czy gitarę, nie musiał się dwa razy zastanawiać. Był samoukiem. Praktykował głównie na utworach Led Zeppelin, Queen, Beatlesów czy Ramones. Grał w różnych zespołach, jednak to właśnie Nirvana okazała się być strzałem w dziesiątkę. Dlaczego Nirvana? Chciał, żeby nazwa była piękna. Albo chociaż ładna i miła.

„Bleach” – tak brzmiał tytuł debiutanckiego albumu grupy Nirvana, który wydali w 1989 roku. Nie wiedzieli wtedy jeszcze, że czeka ich światowa kariera. I, że na okładce ich kolejnej płyty – „Nevermind” , pojawi się nagie dziecko…

Wszystkie wady króla estrady

W 8 klasie zaczął eksperymentować z używkami. Zaczęło się od marihuany, później w jego życiu pojawiły się twarde narkotyki. Cierpiał na bóle brzucha i uważał, że tylko środki odurzające są mu w stanie pomóc. Popadnięcie w nałóg spowodowało osłabienie relacji z rówieśnikami, jak i również słabe wyniki w nauce. W drugiej klasie liceum Kurt zorientował się, że nie jest w stanie zaliczyć semestru. Rzucił szkołę.

Pomieszkiwał trochę u rodziców, trochę u znajomych. Tułał się po świecie. Trudnił się takimi zawodami jak czyściciel dywanów czy instruktor pływania.

Miał talent nie tylko muzyczny, ale też i plastyczny. Malował obrazy. W samym zajęciu nie ma nic szczególnie niespotykanego. Jednak Kurt w każdej dziedzinie życia musiał działać po swojemu. Był dziwny i tego nie ukrywał. Jego obrazy były makabryczne. Wylewa się z nich żal i smutek, ale jednocześnie powodują odrazę. Niechęć do twórczości Cobaina powoduje również fakt, iż farby, którymi malował swoje dzieła, rozrzedzał własną spermą…

https://pl.pinterest.com/

Kurt na swoim koncie miał również akty wandalizmu. Został zatrzymany przez policję, podczas malowania na murze hasła „Bóg jest gejem”. Stróże prawa ukarali go karą grzywny i więzienia w zawieszeniu.

W 1992 roku ożenił się z piosenkarką Courtney Love. Obok swojej wybranki w pięknej, białej sukni, Kurt przezabawnie wyglądał w kraciastej pidżamie. Jeszcze tego samego roku, na świecie pojawiła się córka muzyków – Frances Bean Cobain. Kurt bardzo kochał swoją żonę. Chyba nawet aż za bardzo. Często podejrzewał ją o zdradę i uciekał się do niekonwencjonalnych metod sprawdzenia jej wierności.

https://art-sheep.com/rare-vintage-photos-of-kurt-cobain-courtney-love-on-their-wedding-day-in-hawaii/

„Zamierzam być super gwiazdą muzyki, zabić się i odejść w blasku sławy”

Niezaprzeczalnie Kurt miał talent. Był znakomitym gitarzystą. Mimo iż był leworęczny, grał na praworęcznej gitarze. Wiedział również jak przekazać uniwersalne treści w piosence. Inspiracje do tworzenia tekstów odnajdował w otaczającym go świecie. Czasami czerpał je z zupełnie przypadkowych zdarzeń. Pewnego razu koleżanka muzyka napisała na ścianie „Kurt Smells Like Teen Spirit”, w kontekście, iż muzyk pachnie jak tani dezodorant. Cobain, już w innym znaczeniu, napisał piosenkę o takim tytule, która stała się największym hitem zespołu.

Kurt nie chciał, żeby jego piosenki były oczywiste. W tym celu stosował w nich ukryte znaczenia. Można je dostrzec na przykład w utworze „Polly”, który opowiada historię 14-letniej dziewczyny, która została porwana i przez kilka tygodni wykorzystywana seksualnie. Natomiast utwór „Rape Me”, nie opowiada o gwałcie, a jest pewnym manifestem kierowanym w stronę dziennikarzy, którzy krytykowali artystę, głosząc fałszywe plotki na jego temat.

Nic jednak nie trwa wiecznie i jak Kurt sam zapowiedział, po osiągnięciu kariery światowej zamierza popełnić samobójstwo. Już od pewnego czasu jego zachowanie było alarmujące. Na pytanie jak się czuje, odpowiadał każdemu I Hate Myself and I Want to Die. Chciał, aby pod taką nazwą ukazał się trzeci album grupy Nirvana („In Utero”). Kurt postanowił dać sobie jednak szansę i zgłosić się na odwyk. Uciekł z niego po kilku dniach.

Nie lubił zespołu Guns N’ Roses, a zwłaszcza jego lidera, Alxa Rose’a. Ich konflikt rozpoczął brak zgody Nirvany na support Gunsów. Kurt miał żal do Axla również o to, że nieodpowiednio zachował się wobec jego żony. Nienawiść Kurta była na tyle duża, że w hotelach meldował się na nazwisko frontmana rockowego zespołu. Jakież było zdziwienie Axela po otrzymaniu rachunku…

W piątkowy poranek 8 kwietnia 1994 roku w domu Cobaina przy Lake Washington Boulevard East w Seattle, elektryk Gary Smith znalazł ciało muzyka ze strzelbą przy klatce piersiowej. Nie żył już od trzech dni.

Kurt zostawił po sobie list samobójczy zaadresowany do swojego wyimaginowanego przyjaciela z dzieciństwa. Muzyk wyjaśnia w nim, ze od lat borykał się z frustracją, która nie pozwalała mu na normalne funkcjonowanie. Chciał być silny dla swojej żony, dla córki, ale nie potrafił. Nic go nie cieszyło i nie mógł dłużej oszukiwać siebie i innych.

http://kcobain.prv.pl/list_pozegnalny.html

Istnieje teoria, iż Cobain został ofiarą morderstwa. W jego ciele znajdowało się bardzo wysokie stężenie heroiny, które według toksykologów uniemożliwiało pociągnięcie za spust strzelby. Grafolodzy mają wątpliwości również dotyczące listu samobójczego Cobaina. Ostatnie cztery linijki znacznie różnią się od całości listu i istnieje możliwość, iż nie zostały napisane przez muzyka. Są to jednak tylko spekulacje, tak zwane teorie spiskowe, które tworzą ludzie, którzy nie mogą uwierzyć w obecny stan rzeczy. Kurt odszedł z tego świata, a tajemnicę swojej śmierci zabrał ze sobą do grobu.

Klub, do którego nie chcesz należeć

Kurt odszedł z tego świata w wieku 27 lat. Oznacza to, że wzbogacił szeregi słynnego Klubu 27. Jest to termin określający muzyków, którzy zmarli w wieku 27 lat. W większości przyczyną ich śmierci jest samobójstwo. Termin „Klub 27” spopularyzowała śmierć Kurta Cobaina. Liczebność Klubu niestety nadal się powiększa. Ostatnią osobą, która do niego dołączyła był Fredo Santana, który w 2018 roku zmarł najprawdopodobniej w wyniku niewydolności nerek i wątroby spowodowanych uzależnieniem od kodeiny. Do Klubu 27 należą również gwiazdy takie jak:  Janis Joplin, Jim Morrison, Jimi Hendrix czy Amy Winehouse.

http://zdzislaw.in/club-27/

 

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij