Biografia, czyli laurka dla twórcy

Biografie pozwalają nam zbliżyć się do świata poszczególnych jednostek. Jaki jest jednak sens czytania książek o czyimś życiu, skoro mamy swoje? Otóż czasem warto nauczyć się czegoś od ludzi, którzy osiągnęli sukces. W końcu to właśnie od nich otrzymujemy najwięcej wartościowej wiedzy w interesujących nas dziedzinach. Tutaj pojawia się jednak często problem – konflikt między chęcią odtworzenia czegoś prawdziwego, a wyobraźnią biografa, który tworzy zgodnie ze swoją intuicją.

Biografie można zdefiniować jako pewnego rodzaju symulację życia człowieka. Wyobraźnię, która bezustannie ograniczana jest przez prawdę. Czytelnik zostaje przeniesiony w inny czas i świat, którego już nie ma. To często pozwala odbiorcy na przekroczenie pewnych granic, które przed przeczytaniem książki wydawały się niemożliwe do przeskoczenia.

źrodło: my.pblworks.org

Które źródło informacji wybrać?

Biografie powinny dostarczać prawdziwych informacji o rzeczywistości. Czy jednak każdy, czytając książkę o danej osobie, weryfikuje zdobyte informacje? Nie wolno nam zapominać, że często jest to po prostu zwykłe podobieństwo do prawdy. Złudzenie rzeczywistości, którą będzie dobrze się czytać i zainteresuje odbiorców. Tutaj pojawia się kolejna interesująca kwestia. Czy biografie zawsze są tworzone o ludziach, którzy zasłynęli czymś wartościowym? W dzisiejszych czasach nie do końca wygląda to w ten sposób. Coraz więcej jest przypadków, gdzie czytamy książki o osobach, o istnieniu których wiemy chociażby z instagrama. Czy naprawdę reklamowanie tuszu do rzęs jest równie interesujące, co osiągnięcie czegoś wielkiego w dziedzinie nauki?

Czasy się zmieniają, zainteresowanie i światopogląd ludzi również. Wolimy czytać o influencerach, którzy być może żyją życiem, które my chcielibyśmy mieć.

źródło: radekkobialko.pl

Influencerem może być niemal każdy – celebryta, a także nastolatek, który po prostu dzieli się z odbiorcami swoimi pasjami. Z jednej strony to ciekawe, jak i rozwijające dla młodych osób i nie powinniśmy się zamykać się na ten sposób komunikacji. Czasem ich twórczość też zawiera bardzo wartościowe materiały, dzięki którym możemy rozwinąć swoje umiejętności, chociażby kulinarne.

Problemem jest jednak to, że rezygnujemy z normalnej lektury na rzecz często błahych źródeł informacji. Dzieje się tak nie tylko w przypadku biografii, ale ogólnie czytelnictwa, które z biegiem czasu coraz bardziej spada. Można rzec, że jest to problem braku wolnego czasu. Każdy z nas żyje w ciągłym pośpiechu i nie ma chwili, aby spokojnie przysiąść i przeczytać kilkadziesiąt stron książki. O wiele łatwiej jest wziąć do ręki telefon i stamtąd zdobyć potrzebne nam informacje. A przecież jest tyle pozycji wartych przeczytania.

Biografia warta polecenia

Czytając biografię mamy szansę poznać życie lub fragment życia, na ogół, wybitnego człowieka. Na ogół, bo tak jak w przypadku większości rzeczy, zawsze znajdzie się wyjątek. Teraz tak naprawdę biografia może powstać o każdym. Mam wrażenie, że kiedyś miało to o wiele większą wartość. Przykład? „Beksińscy. Portret podwójny” Magdaleny Grzebałkowskiej.

źródło: kulturaliberalna.pl

Jedna z najgłośniejszych biografii na polskim rynku, opisująca życie dwóch mężczyzn: Zdzisława Beksińskiego – malarza, który tworzył dość niepokojące dzieła i jego syna, Tomasza Beksińskiego – tłumacza i dziennikarza muzycznego. Jest to opis ciężkich relacji, osób, które skrywały wewnątrz siebie swoje własne demony. Chociaż książki nie można nazwać „przyjemną” do czytania, to jest to pozycja, która pozostaje w pamięci na długo.

Co więc wybrać? Czy warto poświęcać swój czas na czytanie? Odpowiedź na to pytanie niech udzieli sobie każdy z nas sam. Pozostawiam was z tą refleksją.

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij